Gdyby Babette wiedziała!*
z gęsiny!
Pełen półmisek mięsiwa
ze skórką w kolorze miedzi
błyszczącej, niby grylaż
w ciemnej czerwieni borówek
ze złotym wiankiem
pieczonych ziemniaczków.
Szare renety z ściekającym
kwaskowatym sokiem
wyjęte, z wnętrza drobiu
dla spragnionych winnych
smaków i dymnych aromatów.
Cabernet z delikatnym jedwabistym
refleksem fioletu we współgrze
z parującą modrą jarzynką.
Pikle owocowe kuszą winnym
zapachem z nutą goździków,
miodne gruszki, ciemne węgierki.
Czas mija i już na paterach
piętrzą się marcińskie rogale
wyplecione z półfrancuskiego
ciasta, podobne kształtem do
końskiej podkowy, dla pamięci
przejazdu świętego Marcina.
Bursztynowe nadzienie z białego
maku z mielonymi migdałami,
topazem sułtanek, kandyzowaną
skórką pomarańczy, rozpycha się
ciemnymi splotami, a włoskie orzechy
jeżą się na białym, jak śnieg lukrze.
.
.
.
.
Później
ziółka na trawienie i trzydniowa
głodówka. Uczta, jest tego warta!