Czy Ty już, Michałku, kiedyś tego albo podobnego wierszyka nie udostępniałem tu? Mnie się coś zdaje, że już kiedyś o płci Boga pod Twoim wierszem żeśmy gadali. Ale skleroza nie boli, więc pewności nie mam. 🤔😊
Spróbuję więc ponownie, aczkolwiek nieco inaczej igryzc temat. Otóż myślę sobie, że wszelkie dywagacje niewierzących w tego konkretnego Boga są zwyczajnie bezsensowne. Tak jak bezsensowne jest dla nich wierzenie w Niego. Po co więc mieliby się wypowiadać o czym, w "czego / kogo" istenienie nie wierzą. Nie piję absolutnie do nikogo z komentarzy pod Twoim wierszem, bo przecież nie wiem kto i w co wierzy. Zwykła to jest ogólna uwaga.
Natomiast z perspektywy człowieka wierzącego w dokładnie tego Boga, o którym wierszyk zdaje się traktować, powiem tak:
"Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył" (J 1,18).
Ten cytat jak sądzę odnieść można do conajmniej połowy kwestii z wiersza. To znaczy:
* po pierwsze: Chrześcijanie opierają się na objawieniu, które otrzymaliśmy w osobie wcielonego Syna Bożego. A skoro Syn na innym miejscu poucza, żeby modlić się do Boga słowem "abba", a więc "tatusiu", to nie ma powodu sądzić, że jest On np. mamusią. 😊🤗 aczkolwiek dopowiem za moment...
* po drugie: przytoczone zdanie z Ewangelii według św. Jana wspomina o "łonie" Ojca. Tam jest użyte greckie słowo: "kolpos", które oznacza właśnie "łono", "macica", ale także "pierś". A więc mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać, że Bóg może być kobietą, skoro posiada łono. Natomiast On tak naprawdę nie posiada płci w ten sposób, w jaki my to posiadamy. Jezus mówi do Samarytanki przy studni Jakuba, że "Bóg jest Duchem [...]" (J 4,24). A Duch przecież nie posiada płci. A jeszcze dokładniej, to należałoby stwierdzić, że w Nim zawiera się wszystko, a więc On jest jednocześnie i Ojcem i Matką. On udziela błogosławieństwa, a więc daje pokój, zapewnia bezpieczeństwo swoim dzieciom (ojciec), a jednocześnie rodzi do życia, obdarza miłosierdziem, troszczy się o swoje dzieci (matka).
Tak więc podobnie ma się sprawa ze stworzeniem człowieka. Kiedyś o tym wierszyk tu udostępniłem, ale nikt nie skumał czaczy. Napisane jest w Piśmie, że Bóg z żebra mężczyzny uczynił niewiastę. Zastanawiałem się dlaczego żebro? Ono oczywiście ma swoją symbolikę. Natomiast mnie moje dociekania poprowadziły do wejrzenia wgłąb żebra. Tam mianowicie znajduje się szpik kostny czerwony, który odpowiedzialny jest za produkcję leukocytów, erytrocytów i trombocytów. Jak się szacuje, kazdego dnia w szpiku powstaje 500 miliardów komórek. I to właśnie m.in. w żebrach powstaje ich najwięcej. Sam szpik kostny jest jak wiemy w swojej konsystencji podobny do takiej niby piaszczystej mazi. Nieco podobnej właśnie do piasku ziemi, a może nawet do gliny. I to jest sedno dociekań! Bo skoro Bóg stworzył niewiastę z żebra mężczyzny, to znaczy, że stworzył ją z dokładnie tej samej odrobiny ziemi, z której stworzył także mężczyznę. Obrazowo więc, nie wziął sobie innej szczypty gliny, żeby ulepić Ewę, ale ulepił ją z dokładnie tej samej, co i Adama. A więc? To jest przepiękne! Bowiem mężczyzna i kobieta są dokładnie takim samym stworzeniem. Nie ma tu w oczach Bożych różnic pomiędzy nimi. Tak, różnią się ciałem, ale ciało jest tylko zewnętrzną formą, w której egzystuje Duch. I przez tę zewnętrzna różnorodność On prowadzi dzieło uwielbienia Ojca. Mężczyzna i kobieta otrzymali błogosławieństwo i polecenie, żeby byli płodni jeszcze zanim w ogóle skumali czaczę, że są nadzy. A więc płodność nie dotyczy przede wszystkim ciała, sfery erotycznej, ale Ducha. O tę płodność chodzi, gdy Jezus mówi, żeby nie rozdzielać tego, co Bóg złączył. To są rozległe tematy i pojemne, ja tu tylko mogę tak punktować sprawy. Natomiast warto, warto jest poszukiwać i zagłębiać się w te sprawy. I tak właśnie traktuje Twój wierszyk, jako takie pytanie do rozpoczęcia poszukiwań.
Przy okazji sam jeszcze pozostanę w temacie. Kończę kawę i zmykam na nockę. Hej ho! 😊🙋🏻♂️
Dziękuję Łukaszu za ten obszerny wpis. Tak wiersz był już publikowany i rozmawialiśmy pod nim;) Był to w pewnym sensie początek moich rozważań na temat Boga. Przepraszam że późno odpowiadam, ale przydałoby się by powiadomienia przychodzily również po zalogowaniu na telefon. Nie używam w ogóle komputera do korzystania z TW i pewnie wiele komentarzy napisanych po jakimś czasie mi umknęło.
Pozdrawiam Łukaszu i wczytuję się ponownie w Twój komentarz który skłania do dłuższych przemyśleń.
Jakie to straszne, że się z takich możliwości śmiejemy :) Fakt, że trudno przekroczyć kulturowe patriarchalne schematy, o czym świadczy "hirsutyzm" i "broda", jakby musiało być cokolwiek męskiego w boskich długich siwych kobiecych włosach :) Super wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
Ja się nie śmieję, mnie to zaczyna coraz bardziej smucić:)
Bo niby dlaczego mamy o tym nie myśleć, jak z tej układanki ciągle wypadają puzzle.
To wyobrażenie Boga Ojca jakoś mnie uwiera. Do Zeusa ten wygląd bardziej pasuje:)
Dziękuję Wando:)
Super wiersz, super puenta, super spojrzenie na te sprawy. Często się zastanawiałam, już od dziecka, dlaczego w religii i kościele wszystko takie patriarchalne. Jesteś swój człowiek. Pozdrawiam z przymrużeniem oka ( bo kto wie, co się za tymi wersami kryje....)
Opowieść o stworzeniu spisana została przez mężczyzn, z ich patriarchalnej perspektywy. Stąd bardziej meski obraz Boga. Bardzo zgrabny utwór. Dziękuję.
Wiesz, Michale, też się kiedyś zastanawiałam, dlaczego nie mogłoby być na odwrót! Świetnie, napisałeś!
Oczywiście, wszystkie gwiazdy dla Ciebie:))⭐
Serdeczności i niech dobry humor, będzie z Tobą:))
Koniec świata, Panie! Co to za herezje? Już Ci ta ideologia gender na łeb siadła ;)) Świetny wiersz z przymrużeniem oka (mam nadzieję, bo ja konserwą jestem), w sam raz na dzisiejsze, porąbane czasy, gdzie myli się jajka z jajnikami. Tytuł rewelacyjny. Daję maxa..
No właśnie dlaczego by nie? Odważnie Michale przedstawiasz w sumie coś w rodzaju przypuszczenia lub prawdopodobieństwa. Może inni czytelnicy się obruszą ale ja uważam że poezja też tak musi działać bo pobudza w ten sposób do przemyśleń.
Dobry sztych.
Pozdrówki 🌟👍
Ciekawe odwróceniu ról. Twój wiersz odważnie porusza temat boskości w kontekście płci, igrając z utartymi schematami i wyobrażeniami. Obraz sukienki i siwych włosów, zestawiony z boskim śmiechem, tworzy ciekawą konfrontację, sugerując, że to, co boskie, może przyjąć dowolną formę – nawet kobiecą. Przewrotny finał, w którym Adam powstaje z żebra Ewy, odwraca tradycyjną narrację, kwestionując powszechne przekonania o stworzeniu i boskim podobieństwie.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.