lato bose niewinnością
w stogu siana wciąż ciepło
jak opuszczone szczeniaki w norze
ciało przy ciele
w rude loki wbite źdźbła
wschodzące światło syci bursztynowe piegi
palcem połącz punkty
gęsia skóra o zapachu jeziora
oprócz pełności warg jej uśmiech
nie odkrywa nic
w nieskończoności nurtu
to zaledwie początek zawirowań
przerwana lekcja pływania
nie potrafię
powiedzieć czy moja pierwsza
wspólna nagość
No chyba, że ktoś jest nauczycielem:) Pięknych wakacji dla tych co jeszcze je mają:)