Zim już nie ma
Zima przyszła, jak dziewczę - na chwilę;
zasypała polanę na biało
i topolę zmroziła nam całą...
potem poszła gdzieś sobie, i tyle.
Zim już nie ma - są tylko na zdjęciach,
i to w starych, zmurszałych albumach...
Nawet dziadek się nieco zadumał:
- Czy ktoś użył na zimy zaklęcia?
Zima piękna, prawdziwa i mroźna
na obrazach nam jeszcze została;
śnieżnobiała, surowa i groźna.
I na filmach, gdzie trojka tak gnała,
ciągnąc sanie stryjkowe z Rogoźna -
zima nam się jak relikt ostała.
Gliwice 18.01.2023 r.