Z siłami natury
nie dopłynie do zatoki
zatonie na głębokiej wodzie
samotny żeglarz
z jednym wiosłem
bez żagla
z siłami natury przegrywa
jedynie
silna wiara i nadzieja
że miłość
w porcie czeka
pozwoli przezwyciężyć
każdą słabość
na horyzoncie
pojawił się płomyk
jakby
na wyciągniecie ręki
szalupa nabiera wody
w kapoku
wskoczył w toń morza
mimo przeciwności losu
nie poddał się
płomień coraz większy
wskazywał mu drogę
ostatkiem sił
dotarł do brzegu
ukochaną
pochwycił w ramiona
a jednak naturę
z miłością pokonał