gdzie jesteś Marianno
najwyraźniej pamiętam smak rozgotowanych parówek z ketchupem
siedziałam u cioci na kolanach
i zajadałyśmy się tymi parówkami
w prawym rogu kuchni
prawie nieruchome
w stosunku do uwijających się
przy piecu kucharek
pamiętam też dotkliwe poczucie braku miejsca
dom był pełen obcych ludzi
siedzieli na krzesłach kanapach
jedli
gdzieś wychodzili
jakaś starsza pani wcisnęła mi w dłoń
pieniądze na cukierki
była zima
miałam na sobie golf
a znienawidzone rajtuzy gryzły mnie w nogi
parówki z ketchupem
i to że nigdzie nie było babci
wszyscy mówili że odeszła
nie umiałam tego zrozumieć
do dziś nie potrafię
i nie wiem dokąd wtedy poszła
wiem za to że się zasiedziała
nie ma jej już ponad trzydzieści lat
kolejny styczeń
nie ma jej
są za to książki które mi czytała
i kilka słów nagranych na kasecie magnetofonowej
nie wiem tylko czy magnetofon działa
nieważne
i bez tego słyszę jej głos