Limeryki o leżeniu
Mateusz przybył do Sandomierza
i oczom własnym aż nie dowierzał
bo wszędzie nietoperze
jeździły na rowerze
a tylko jeden miał również leżak!
Kolejny raz gdy wrócił do miasta
gosposia rzekła: Trup leży w chwastach.
Na śmierć zapomniałem,
że coś kupić miałem.
Leżak potrzebny nam jest i basta!
Nastał pamiętny dzień w owym mieście,
Mati z policją stał, było wcześnie...
Harleyowcy przybyli,
leżaki wyrzucili
i odtąd każdy mógł leżeć. Wreszcie!