ZDOBYWCA ANTARKTYDY
Psy ciągną jak szalone
Poganiam je uderzeniami bicza
Pędzą jak strzała w bieguna stronę
Czuję, jak krew napływa do oblicza.
Anorak ogromnie już mi ciąży
Lecz coraz bliżej jest mój biegun
Lada chwila go osiągnę
Stanie się on mym trofeum.
Zatknę na biegunie flagę
Swojego kraju, na cześć Haakona,
Nadam do Towarzystwa depeszę,
Zem wreszcie diabła pokonał.
Nie sposób tu nie wspomnieć
O mych towarzyszach podrózy,
O Saamach - Savio i Mursim;
Każdy się trochę przysłużył.
Załopotała więc na biegunie
Flaga czerwono-niebieska,
Ażeby już na wieki
Głosić chwałę norweską!
Warszawa, 14 listopada 2022