X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Dokąd wiodą te szlaki?

Wiersz Miesiąca 0
bajka
2022-12-13 13:15
Opowiadanie napisane kiedyś. Zamieszczam bo bardzo podoba mi się wiersz ,,naskraju"(notabene jak moja bohaterka, też Uli, ) pt. ,,Rezydentka spożywczaka..." Myślę , że nasze bohaterki są podobne.
Mam nadzieję, że choć nie ma tu miejsca na opowiadania, to n ie zostanie ono usunięte. Historia w najmniejszych szczegółach wydarzyła się naprawdę. Miejscowości podane zostały zmienione.
Dzień zaczął się dla niego dziwnie. Gdy zwlókł się z łóżka, a ostatnio tak to wyglądało, bo wstawał bardziej zmęczony niż się kładł, schodząc po schodach, został zaskoczony pytaniem żony, jedzącej śniadanie w salonie.
-Wiesz co powiedziałeś przez sen?
Wiedział, że nie zdarza mu się mówić, gdy śpi. Czasem zawyje jak zjawa, podczas koszmarów, czym budzi przestraszonego tym dźwiękiem syna. Domyślał się, że chodzi o ,,wiązankę", którą też słyszał w półśnie, puszczoną swoim mocno obniżonym tonem brzmiącą:
-zajebać ci chu..!
Jednak udał, że nie ma pojęcia co powiedział.
- co?
-zabluzgałeś coś o tym, że komuś wpierdolisz, powiedziała ze śmiechu mało nie rozbryzgując owsianki, którą jadła.
odpowiedział:
- niemożliwe, a pomyślał, że znowu jakieś wspomnienia z bramki wracają, gdzie prawie co weekend trzeba było komuś zaje..ać. Ogląda ostatnio serial ,,Synowie anarchii" do późnych godzin nocnych. Co podkreśliła żona:
- to te filmy o bandziorach. Roześmiał się.
- na pewno!
Takich dziwnie zaczynających się, trwających lub nietypowo kończących się dni trochę przeżył, dlatego ten wcale swoją poranną dziwnością nie zaskakiwał . Co najwyżej wyróżniał się chłodem i jesienną, deszczową, pogodą w kwietniowym miesiącu tej wiosny.
Mimo to jedno spotkanie w tym dniu, sprawiło, że od chwili, gdy w okno jego zaparkowanego samochodu, od strony pasażera zapukała kobieta, do momentu, aż zaczął to spisywać nie był w stanie myśleć o niczym innym.
-Jak tylko wypłacę kasę z bankomatu, kupię chrupiący, przypalony chleb w piekarni u Małeckiego i będę w domu, zacznę pisać, może nawet nie zjem- pomyślał. Muszę o tym napisać
Widział tę znajomą z twarzy, starszą kobietę jak przekracza przejście dla pieszych, idąc na wprost miejsca, gdzie przed chwilą się zatrzymał. Jej pukanie do szyby auta początkowo wpędziło go w poczucie winy, bo stanął po drugiej stronie zebry, na wewnętrznej drodze Placu Konstytucji. Wrzucił wsteczny i chciał wycofać, lecz powstrzymało go jej machanie ręką i łagodny uśmiech. Mówiła coś, czego z ruchu warg nie był w stanie odczytać. Po chwili zapukała. Odsunął szybę, a jej ciepły uśmiech wkradł się do wnętrza samochodu...
Była to Pani Ula, której dawno nie widział, a w maseczce odszytej z bordowego materiału i berecie, początkowo nie poznał. Ta pani była mu znana z publicznych wystąpień na spotkaniach komitetów wyborczych do samorządu niemal w każdej kadencji. Bywała na niektórych sesjach rady gminy oraz różnych imprezach kulturalnych. Mądra i elokwentna kobieta. W pamięci utkwił mu jej ładny, delikatny ton głosu i zdania formułowane poprawną polszczyzną, z niezwykłą umiejętnością kontrolowania emocji swoich wypowiedzi. To cechy oratorskie, których nie posiadał i zazdrościł ludziom.
-Proszę się nie obawiać, nie przeszkadza mi pan w przejściu. Dokąd pan zmierza, czy mogę się zabrać? zapytała swoim łagodnym głosem, odsłaniając maseczkę z twarzy.
- Podjechałem do piekarni po chleb, potem jadę do domu. Odparł.
- Chciałam zapytać dokąd wiodą te szlaki?...
Zapytała, a jej oczy były pełne nadziei, że odpowie. Pytanie to było na tyle pełne poezji, a raczej ze świata widzianego oczami obłąkanych ludzi, jak ich nazywają, że nie wiedział co odpowiedzieć. Obłąkanych? Mówią przecież, że to wariatka.
Prowadzą? szlaki...? dwa słowa, które jak echem odbijały się w jego myślach.
Nie droga, drogi, a szlaki. Ruchliwa wojewódzka ,,siedemset trzydziestka", w najmniejszym stopniu nie przypominała szlaku.
-A dokąd pani chce jechać? Zapytał.
-O to chodzi, że nie wiem, gdzie prowadzą te szlaki.
Wskazując ręką obie możliwe kierunki. Powiedział:
- W tym kierunku do Tomaszowa.
- W tym do Radomia.
Czuł, że coraz bardziej jest mu bliska, a jej szczerość i ufność, jakby spojrzeniem wyrażała, że jest dobrym człowiekiem, dlatego właśnie z nim rozmawia, rozbiło jego introwertyczny mur, twardego, małomównego typa.
Oczy jej miały tyle spokoju, patrzyła ufnym w dobroć ludzką wzrokiem. Tak jak wszystkie babcie patrzą na swoje dorosłe, wychowane przez nie wnuki.
-A do Jasienia którędy?
- Najlepiej przejść przez park, obok pałacu, tam za bramą wjazdową jest droga do Jasienia. Wiedział, że ta odpowiedź tylko jeszcze chwilę podtrzyma, tą naznaczoną jej obecnością, pozornie błahą rozmowę, której koniec był bliski.
-Jeżdżą tam samochody? Zadała ostatnie pytanie, które i tak nie miało znaczenia, bo pani Ula, jak często to się zdarza, spędzi w pobliżu tego placu i przejścia dla pieszych kolejne pół dnia. Istotne jest tylko jedno pytanie. Dokąd wiodą te szlaki?
- Tak jeżdżą, ja jadę za chwilę do domu, może panią gdzieś podwieźć?
W tym momencie przypomniał sobie w myślach, że o tej kobiecie w pracy opowiadał mu Maniek. Kiedyś ktoś ją wywiezie- mówił z troską lecz grożącym tonem.
- Nie dziękuję, już idę, niech panu Bóg błogosławi, szczęść Boże. Pobożna kobieta, pomyślał.
-Pani też życzę wszystkiego dobrego i dużo zdrowia.

W większości życia spotykają nas właśnie takie krótkie momenty, które naznaczają dni, dzieląc na te, gdzie sama wyjątkowość chwili, zmusza do zastanowienia lub dni bez stygmatu refleksji, te tak zwane szare, czy też zwykłe. Chwile: niewiarygodnych wydarzeń, ludzkich rozmów, spotkań, skinień natury, szeptów anioła... Te chwile czasem tak małe i niepozorne, niezauważalne...by mogły zatrzymać.
To dokąd te nasze szlaki wiodą?
Czy nie lepiej patrzeć na świat i ludzi, obłąkanymi jak ,,ich" nazywają oczami? By nie ominąć tego co ważne.
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
7 razy
Treść

6
6
5
1
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
0
5
7
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2022-12-15
To co dokonane już nie jest takie oczywiste. Niebanalność czyni nas innymi. Czy na pewno? Jesteśmy tylko cząstkami na rozdrożu dróg i nie wiemy, kiedy utracimy ważność życia i staniemy przed dylematem... "dokąd wiodą te szlaki?... a oczy będą pełne nadziei, że ktoś nam odpowie.
I dalej... "Czuł, że coraz bardziej jest mu bliska, a jej szczerość i ufność, jakby spojrzeniem wyrażała, że jest dobrym człowiekiem, dlatego właśnie z nim rozmawia, rozbiło jego introwertyczny mur, twardego, małomównego typa"... jak dobrze będzie, kiedy ktoś nas zrozumie i dotknie słowem i nie odwróci wzroku od naszego i nie postuka palcem w czoło. Tylko porozmawia i zaoferuje pomoc. Najgorzej jest się zamknąć w sobie na siebie i na innych. Anioły są wśród nas i czekają na mgnienie. wulgaryzmy nie odtrącają, wręcz przeciwnie dodają głębi nicości życia. Miękkość słowa nie zawsze jest dobrym dialogiem pomiędzy ludźmi z innych przestrzeni, pomiędzy wykluczonymi z regałów z poukładanych pozornych dobroci.
Tylko zobacz ile nas tutaj tkwi i rozmawia z bezdźwięcznym słowem... dla każdego jest miejsce i dla każdego cząstka słonecznika z ziarenkiem prawdy. Nie musimy sie kochać, wystarczy być po drugiej stronie monitora i zrozumieć ten deszcz...

Ula też lubi chrupiący, przypalony chleb i lubi rozmawiać z dziwnymi ludźmi.

Pozdrawiam serdecznie


Michał<sup>(*)</sup>
2022-12-21
Bardzo miło jest czytać tak piękny komentarz. Zawarłaś w nim wszystko co jest ważne w tym opowiadaniu. To zachwianie i zagubienie myśli nad sensem życia, przychodzi właśnie w takich chwilach. Wtedy dobrze jest zatrzymać się i głęboko się nad tym zastanowić: kim jestem, dokąd idę?
Zrozumienie o to tak trudno, bo jeśli my siebie często nie rozumiemy, błądząc w próbach wyjaśnień i usprawiedliwień, to jak może to zrobić druga osoba.
Ineligencja jest to zdolność do przystosowania się do środowiska. Trzeba próbować rozmawiać zbliżonym językiem co rozmówca, starać się zrozumieć jego tok rozumowania, wyczuć emocje, które kryją się za słowami, co nie jest łatwe.
Ulu bardzo Ci dziękuję. Przypalony chleb z prawdziwej piekarni to rarytas, uwielbiam. Napisałem o tym kiedyś i zamieściłem ostatnio na TW. W odpowiedzi do komentarza Eli pod wierszem ,,dowód" piszę o mojej ulubionej piekarni.
Smacznych i chrupiących przylepek, czy też piętek.

AgaRytel
AgaRytel
2022-12-13
Świetny tekst. Tak właśnie jest jak piszesz. Te chwile są najważniejsze. One pokazują nam sens życia.
Pozdrawiam serdecznie 🙂


Michał<sup>(*)</sup>
2022-12-21
Dziękuje Ago. Tak w takich chwilach można dopatrywać się sensu życia i poznawać samego siebie.
Pozdrawiam serdecznie:)

Waldi1
Waldi1
2022-12-13
Pozdrawiam serdecznie ...


Michał<sup>(*)</sup>
2022-12-21
Dziękuję Waldi. Odpozdrawiam:)

Elżbieta
Elżbieta
2022-12-13
Z prawdziwą przyjemnością przeczytałam Michale, Twój utwór, doskonale ilustruje zjawisko, które kiedyś profesor Kunowski, nazwał "spotkaniem" co w jego ujęciu oznaczało dokonanie zmiany, wływanie na osobowości człowieka dorosłego , to dziwne z pozoru spotkanie, wypowiedziane słowa, otworzyły jakiś "nowy szlag ", dały nowy impuls myślowy. Bardzo dobry tekst!
Serdecznie pozdrawiam Michale:)⭐


Michał<sup>(*)</sup>
2022-12-21
Dziękuje bardzo Elu. Tak to było niezapomniane spotkanie oby takich w naszym życiu było jak najwięcej. Zatrzymamy się może na chwilę, pomyślimy o czymś ważnym.
Serdeczności;)

Ambrosio
Ambrosio
2022-12-13
Od "W większości życia..." to już chyba wiersz...? Ta część właśnie mi się najbardziej podoba. Opowiadanie staje sie tu tłem, które mógłbyś do wiersza dopowiadać na spotkaniach autorskich jako ciekawostkę lub inspirację. Mi wulgaryzmy nie przeszkadzają. One zwykle wprowadzają w tekst realność opisywanego fragmentu rzeczywistości. Pozdrawiam Michale. Hej ho! 🙋‍♂️🙂


Michał<sup>(*)</sup>
2022-12-21
Dziękuję Łukaszu. Tak ostatni fragment, mógłby być wierszem o tym samym myślałem, gdy napisałem i przeczytałem całość. Wulgaryzmy są autentyczne tak jak cały tekst.
Pozdrawiam serdecznie:)

Rusałka
Rusałka
2022-12-13
No przyczytałam. I nie żałuję 🙂


Michał<sup>(*)</sup>
2022-12-21
Cieszę się i dziękuję za przeczytanie:)

sisy89
sisy89
2022-12-13
Wspaniały tekst, zmuszający do zatrzymania i refleksji. Nigdy nie wiemy, czy to, co dzieje się teraz, nie zapoczątkuje czegoś ważnego, czegoś co zmieni, nas, nasze życie. Zwykle nie zauważamy takich drobiazgów przez tę codzienną gonitwę, a każdy czasem potrzebuje się zatrzymać...
Pozdrawiam serdecznie :)


Michał<sup>(*)</sup>
2022-12-21
Tak Sisy mało kto w tym pędzie zauważa małe rzeczy, drobne gesty, a to często w nich jest szczęście.
Dziękuję:)

Grzegorz67<sup>(*)</sup>
Grzegorz67(*)
2022-12-13
Gdyby nie wulgaryzmy, być może doczytał bym do końca.

Pozdrawiam Michale.


Michał<sup>(*)</sup>
2022-12-21
Zapomniałem Ciebie ostrzec Grzegorzu.
Pozdrawiam:)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności