Trzy limeryki absurdalne
pytały mamę jej młode lisy
siedząc w zaroślach na trawie:
-a skąd się wzięło bezprawie?
-Bo prawo dzieci, to nie przepisy…
Kiedyś pod mostem raz w mieście Pile
ujrzał profesor dwa krokodyle.
Tutaj w Pile? bez przesady,
wnet zapytał o to gady.
-Nudno już było ciągle nad Nilem…
Płakała kura we wiosce Róży,
dlaczego rozum ma, ale kurzy ?
Już żaba się z niej śmieje,
straciła więc nadzieje.
Pójdzie się topić w jakiejś kałuży…