Rozterki starszego pana
Samotny starszy pan tak modlił się raz:
dopóki jeszcze nie nadszedł już ten czas
żeby pożegnać się z ziemskim padołem
Panie mój wraz z moim Stróżem Aniołem
Mój Kochany Wielki mój Wspaniały Boże
pozwól o jedno proszę Ciebie w pokorze
podaruj mi miłą starszą panią samotną
na lato, zimę, wiosnę i na jesień słotną
Dobre obiady żeby mi co dzień gotowała
w domu robiła niemal wszystko bez mała
niech za mnie też o wszystkim pamięta
ale zawsze była pogodna i uśmiechnięta
Żeby meczów nie przełączała na seriale
kiedy oglądamy coś tam na moim kanale
nie przeszkadzała mi w pisaniu dla hecy
a zaś podczas kąpieli umyła moje plecy
Oby podlewała często w ogrodzie kwiaty
robiła regularnie w banku wszelkie opłaty
a wszystko to czyniła wyłącznie z miłości
mam Boże już dość tej ciszy i samotności
Ześlij mi panią by serce miała jak ze złota
…
Bóg pomyślał chwilę i mu podarował…
kota