Nie warto spać
jak bardzo potrzebujesz światła.
Pragnę zrozumieć,
dlaczego śnisz,
skoro życie jest tak zaskakujące.
Balansuję na granicy
miłości i oddalenia – brakuje elementu.
Przyspieszam kroku –
cień ciągnie się za sercem.
Przedostałam się na drugą stronę czasu,
tam, gdzie nie warto spać.
Czuwam nad Twoją samotnością,
dbam o łzy.
Jątrzy się moja dusza,
dojrzewa zakazany owoc.
Brak mi cierpliwości, zobaczyłam
dostatecznie wiele.
Czy to zegar, któremu wykradziono czas?
Czy to przyszłość,
która nigdy nie nadejdzie?
Widzę w Tobie lustrzane odbicie pragnień.
Czuję siłę, która karmi mnie,
choć wyrzekam się gwiazd,
choć pozbawiam się kłamstwa.
Wiersz Miesiąca
Zaloguj się, aby móc zagłosować na Wiersz Miesiąca.