(bez)silni
ktoś skradł kolory dnia
bez (do)wolności racji
(nie)pamięci (w)rakiem
powraca
(cudzy)słów (za)znaczeń
na własny koszt nosząc twarz
(u)stoisz
cie(r)niem złudzeń
przed muletą autokracji
(ni)komu (za)wierzyć
(ni)czyjej (dekla)racji
win milczeniem (li)cytujesz
choć obłuda krzywi twarz
w labiryncie spojrzeń
skrótami historii
błądząc w gestów tłumie
obfitości kielich (s)pijasz
aż
gardło pali gorycz
zagrabionych praw(d)
-----------------------------------------
© Ewa Omiecińska