Apetyt leniwej dyscypliny
własnych
biało-czerwonych myśli
głodni życia
apetytem leniwej dyscypliny
po okruchy szczęścia sięgają
żebraczym gestem
przekupnych sumień
żyją na niby
spojrzeń ułudą
w świecie zdefraudowanych wartości
cudzy uśmiech na twarzy
w gardle własne łzy
niezłomnie wierni regułom gry
choć dobra jakoś coraz mniej
empatii paniczną impotencją
marzenia zbierają jak trofea
-----------------------------------------------------
© Ewa Omiecińska