Zakłócenie
chciałaby wedrzeć się do wnętrza.
W środku cisza dudni, aż puchną oczy
wypatrujące znaków.
Smutek rozlewa się po otoczeniu
duszy, która chciałaby do raju
ale … Zaryglowane wejście, dojście, dostęp.
Zarezerwowane uczucia
chwilowo bez możliwości odkupu.
Zgubiłam kolczyk!
Czuję się nieubrana. Ten drobny element
odarł mnie z ciepłej otuliny bezpieczeństwa
i pewności przynależenia.
Znalazłam natomiast żal… Raczej nie znalazłam,
narzucił mi się!
Bo każda strata musi być zapełniona
Byle czym! I trwale udeptana.
Udeptana nijakość zza okna
czeka cierpliwie, aż wyjdę i wtopię się w nią.