lekkość uśmiechu
nie musisz nawet chłonąć go
całym wzrokiem
możesz oględnie spojrzeć
i odwrócić głowę
myśląc że nie dla ciebie
jeden uśmiech nie wywoła fali czułości
jutro dam drugi
zatrzymam cię na ułamek chwili
wolniej miniesz mnie na drodze
poczujesz muśnięcie motyla
pojutrze zaczniesz szukać go
w tłumie twarzy bez wyrazu...
nim nastanie lato
staniesz się jego niewolnikiem
obdaruję cię całą gamą
promiennych
czułych
zaczepnych…
uśmiech - mój miły
ma wiele twarzy
tylko twarze z uśmiechem
przestają być bezimienne