Kostka lodu
Wypiąć się na świat i zastygnąć?
Nawet kostka lodu w swoich liniach
Ma zakodowaną historię.
Wrzucamy taką kostkę do napoju,
Nie zastanawiając się nad głębią;
Skąd ta woda się wzięła?
Ile ma pH, ile szczęścia?
Po prostu 'plop', i niech ochładza.
A ja powiem,
Że taka kostka jest piękna,
I że wszelkie pęknięcia i oznaki zamarznięcia, to coś więcej niż zbieg okoliczności.
Taka kostka jest jak zdjęcia z ukrycia.
Niby doskonale wiadomo, jaki ma być kadr i jaka scena,
A jednak tego co się może wydarzyć w międzyczasie, nie sposób przewidzieć
I zdjęcia takie mogą być zaskakująco nieoczekiwane...
Ale kto się będzie przyglądał kostce lodu?
No przecież tylko głupiec, któremu nie szkoda czasu na takie bzdety...
Zakładam więc, że głupota
Jest jednym z piętn tego poety...