Przybity słowem do chwili
Zaszedłem daleko, nie ma sensu wracać,
nawet by przystanąć nie widzę powodu.
Być po prostu sobą zawsze się opłaca,
świadoma energia nie przymiera z głodu.
Wolny wciąż od planów, obowiązków żadnych,
towarzyski niby, jeden w tłumie ludzi.
Piękno wnosi ranek, ciągle taki ładny,
w nocy sen świadomy umysłu nie nudzi.
A kiedyś myślałem, że drogo kosztować
będzie do wolności bukmacherski bilet.
Teraz lekko zmieniam uczucia na słowa,
z których potem spiszę wszystkie piękne chwile.
Witold Tylkowski