kamień twojej poduszki
unieś proszę moje osamotnione pocałunki
i zanieś tam gdzie miłość czeka
na swoje imię
gdzie uczucia obracają się w popiół
mój płowy słoneczny promieniu
rozkochaj we mnie gwiazdy
aby stały się pamiątką po przeszłości
co nigdy nie była nasza
pragnę spijać krzyk z czerstwych ust
delektować się czasem
który dziś jest tylko nasz
lecz wiem
zasnę obok kamienia twojej poduszki
przykryję się świtem aby marzenia
stały się wiecznością
żeby ciała wreszcie odmówiły
posłuszeństwa wspomnieniom