Zapiski niespokojne IV
zatopiony w nocnej ciszy
zanim zasnę
delikatnie w myślach dotykam klawiszy
mojego fortepianu
i tylko ten szept
wciąż jest przy mnie
chce znowu przy mnie być
kto naszego życia jest autorem
kto wymyśla wciąż nowe rozdziały
niepowtarzalnego pamiętnika
gwiazda nocą do mnie często wpada
w porze widzialnych duchów
niczego nie zje i nie wypije
może zanuci ze mną sonatę księżycową
i tylko ten szept
utkany z najlepszych słów oraz nut
cudowna pieśń z rajskiego śpiewnika
dopiszę jeszcze niejedno słowo
poczuję wtedy że żyję
niech spełni się największy cud
kiedy napiję się ze szczęścia zdroju
podziękuję za spełnione prośby
własne projekty szkice i plany
odejdzie na zawsze trwoga
wspomnę wersety z brewiarza
w duszy przez lata poranionej
pozostała jeszcze wiara
w to najważniejsze Słowo
ułożone z prawdy okruchów
kto jest moderatorem
tego co nam się przydarza
kto daje nam wciąż bana
za uczynki niezawinione
zamknięte oczy dniem zmęczone
dobranoc moja Muzo kochana
dobranoc weno I moje pisanie
i tylko ten szept
wierniejszy niżukochana dziewczyna
dyskretnie za mną cały czas kroczy
już śnią oczy
po całym dniu rozmarzone
o lawie uczuć z serca wulkanu