delikatne ujęcia
chwytała w dwa palce nasadę plewa
ciągnęła sprawdzając dziewczynka czy chłopiec
czasami wielichna rozchylała pochwę
pozwalając języczkom liściowym
łaskotać szorstka strukturę
w trzonie gromadziła wodę
wszystkie chwile które bały się być
rozumiała
z tymotka odrywała cieniutkie witki
wkładała do ust te najbardziej soczyste
z jeszcze białą końcówką
słodkawy posmak dojrzewających pędów pozostał najdłużej
duże krępy porastające nieużytki
to tam odnalazła spokój
najbardziej kochała krwawnik
na wysokości drewnianej stajni
porastał omszałe platy
mdła woń pomieszana z gorzkim smakiem
i ten delikatny szelest tysiąclist
mowiła spójrz jak skiby łapczywie pochłaniają wodę
nim kropla dosięgnie gleby
trawy upomną się o nią
jak to słońce podarte i rozrzucone
na brzegu sadzawki u Milskich
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
dochowaliśmy się nawet mistrza Europy;
kiedy nas uczył podstaw tej sztuki walki, mówił tak:
żadnych tańców, żadnego pajacowania, podskoków i wymachiwania cepami;
żadnego pokrzykiwania i robienia groźnych min;
w ten sposób tracisz potrzebną do zwycięstwa energię;
tracisz siłę zadawanych ciosów;
bądź skoncentrowany, ukryty za szczelną gardą i poluj na ten jeden jedyny cios, który pośle przeciwnika na deski;
bo ostatecznie taki jest cel każdej walki;
i wiesz co? w moim pisaniu można odnaleźć sporo elementów wyniesionych z ringu;
a przede wszystkim najmocniejszy cios zadawany w puencie walki z czytelnikiem;
i mówię Ci o tym bo widzę że Twoje wersy są cholernie mocne;
z nimi nie ma żartów i nie grasz na punkty...
dlatego od pewnego czasu podziwiam Twoje wiersze;
pozdrawiam :)
Dziękuję 🙂
Ja jestem ciągle nie do końca przekonana czy potrafię oddać te wszystkie rojenia które w mojej głowie się pojawiają
Ja jestem z tego pokokolenia w którym podczas zabawy dzieci płaciły liśćmi 😉
Wszyskie gwiazdy z nieba i buziak dla Ciebie:)⭐😘
w ciągu których potrafimy być
tak po prostu...szczęśliwi
i sami nie wiemy z jakiego powodu... brawo za wiersz:)
Pozdrowienia!
bardzo mi się podoba końcowa fraza z podartym i rozrzuconym słońcem,
ale nie tylko ona.
Serdeczności ślę, z kompletem gwiazdek :)
Pozdrawiam ciepło - Bezka z kompletem :))🦋🦋🦋
Serdeczności Mgiełko :)
Natura potrafi zadurzyć i zapomnieć. Anny umialy wynurzyć z niej to co najlepsze i magiczne.
wielichna - wichlina
mowiła - mówiła
Pozdrawiam ciepło
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności