ucze sie
jesteś więc nie każdy jest wrogiem
jak przestać rozdrabniać na czynniki pierwsze
coś co jest jedno niepodzielne
wychodzić naprzeciw będąc obok
nikomu nie świecąc szablą
od Ciebie spokoju ostojo
atypowy a jednak jeden typ pożądany
od deszczu i smukłych błyskawic
sięgam porad jak nie razić będąc urażonym
jak nie zatapiać świata wokół
gdy sama tonę w głębinach własnego cierpienia
rozświetlam się nocą
kiedy wszystko milknie
a cienie mówią wyraźniej niż światło
kolejny dzień przekonuje
że jest wskazówką pomocną dłonią
nie białą flagą lub czerwoną lampką
czego się ode mnie uczy się świat?
dryfujące cienie i inne byty które nie były
wtedy gdy bycie było obligatoryjne
Klaudia Gasztold