Czarne myśli
pozwoliłem ci odejść.
Nie mam już ognia,
w środku mego ciała.
Cały świat zwariował,
wywrócił niebo z piekłem,
poskładał ulice w labirynty,
betonowych uczuć smutku.
Zagubiony i samotny ,
tak jak zawsze.
Trochę już przyzwyczajony .
do stanu nieważkości.
Patrzę w dalekość,
okiem zwilgoconym.
Nadziei wyszukuje,
dusza poraniona.
Mam jeszcze trochę,
chwil złudnych zostawionych.
Pamięcią oszukuje marnie,
rzeczywistość zbyt prawdziwą.
Pozostaje tylko pytanie
na ile zostanie
czasu
przed zbyt dobrze znaną
odpowiedzią