CO W ŻYCIU CENIĘ NAJBARDZIEJ…?
Ale nie są to ludzie
Mizantropem jestem
W pełni zasłużona to postawa
Wy pewnie jesteście nimi zafascynowani
Wręcz zakochani
W życiu nie cenię poezji
Mam na jej temat swoje zdanie
Myślę, że nie można tylko marzeniami żyć
Przydałoby się jeszcze mieć coś
Aby „do garnka włożyć”,
Z poezji nie da się wyżyć.
W życiu cenię najbardziej
To, co zwie się „świętym spokojem”
A przy okazji kiedy wpadają pieniążki
To co w tym złego?
Pieniądze pomagają w szczęściu
Trudno się z tym nie zgodzić.
Warszawa, 17.04.25