Twoje Wiersze - W zapatrzeniu

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

5 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

MadziaLena

2024-01-21

Dziś trafiłam na Twój wiersz... a właśnie serce moje obejmuje wczorajczy świat, żegnając się z tym co boli i patrząc z nadzieją w przyszłość ...
Pewnie to nie przypadek ...
Piękny wiersz, dziękuję

Mitylene

2024-01-23

Dziękuję za ciepłe słowa :)

zmis

2021-08-13

Bardzo sugestywny, czytając człowiek przenosi się ciałem astralnym nad brzeg morza i podziwia-przeżywa urok przyrody. Wiersz tym cenniejszy, że nie jesteś przyzwyczajona do rymowanych.
Ślę pozdrowienia.

Mitylene

2021-08-21

Tak, wiersze rymowane nie są moją mocną stroną. Być może dlatego , że sama preferuję wiersze nie wiązane rymami. Pozdrawiam :)

Marta Surowiecka

2021-08-08

Cześć Mity. Zasłuchałam się w szumie, zaszumiałam się w myślach, zamyśliłam się w odbiorze i patrząc na powtarzający się ruch fal... Odpłynęłam. Kurcze, na piątej minucie jest mi niedobrze :) Miała to być muzyka relaksacyjna ! 🤪
Mity, utknęłam na końcu i to chyba tak dosłownie... bo ja, zdaje się, zbyt długo obejmowałam ten wczorajszy świat. Tak jak to zobrazowałaś słowami. I smutno mi jak szlag.
Hej.
Chciałabym mewy usłyszeć na żywo, ale te morskie nie Odrzańskie - one są jakby inne :) W tym szumiącym filmiku przebijają się chwilami, płaksy.

Mitylene

2021-08-21

Mi zależało wprawdzie nie na muzyce, ale na szumie fal :) :) Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam :)

Incommunicado

2021-08-03

...

LidiaM-9

2021-07-31

Dobrze się czyta na oba sposoby. Rytm wiersza "współgra" z falami.
Mimo upływu czasu piękno, które pielęgnujemy w sobie nie przemija, można powiedzieć, że jak fale zmienia się perspektywa, z jakiej na nie patrzymy. Pozdrawiam.

Mitylene

2021-07-31

Postaram się zapamiętać, żeby następnym razem było bez "Pani" :)

LidiaM-9

2021-07-31

Bardzo proszę bez "Pani":)

Mitylene

2021-07-31

Jest tak jak Pani pisze. Zależy z jakiej perspektywy patrzymy na świat...Pozdrawiam :)

Osia

2021-07-30

Przeczytałam naprzemiennie :)) świetny zabieg .
Uwielbiam fale choć te życiowe czasem dają się dłużej we znaki niż byśmy tego chcieli . Podoba mi się Twój wiersz .
Miłego dnia

Mitylene

2021-07-30

Trafnie podsumowałaś temat odnośnie życiowych fal, które dają się nam we znaki. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie :)

Piotr Niedźwiedź

2021-07-30

Jak dla mnie, wiersz ślicznie dopełnia obraz, który sam w sobie do mnie nie przemawia. Tym lepiej, bo nadaje mu znaczenia i upięknia :) W ogóle opisy obrazów, po Kaczmarskim, intertekstualność: mocno doceniam.

Nie rozumiem natomiast podziałki. Dlaczego te strofy rozbijać na cztery wersy? Czy nie płynniej by było na dwie? Tym bardziej, że rytm jest dalece stały, nie licząc trzeciego wersu, wręcz niewzruszenie niezmienny. Trochę jak fale. Ładniej by moim, podkreślam, zdaniem płynęło. Teraz skacze, uderza - chyba, że taki był zamysł.

Z nieprzyjemności - wkradła się chyba literówka we "Z wiązanych rękach".

Z przyjemności - bardzo subtelny obraz podsumowywania samotności, czy może rozczarowania?

Pozdrawiam miło.

Piotr Niedźwiedź

2021-07-30

Tak czułem właśnie. Rozumiem zamysł. Nie ma za co i zresztą, sam wiersz mi się bardzo podoba. Pozdrawiam także serdecznie :)

Mitylene

2021-07-30

Strofy są podzielone na cztery części nieprzypadkowo. Mój zamysł był taki, aby można było je czytać zarówno po kolei j oraz naprzemiennie, tak jak fale jedna po drugiej dobijają do brzegu i wracają mieszając się w morskiej kipieli :) Dziękuję za konstruktywny komentarz i wskazanie literówki. Pozdrawiam serdecznie :)

naskraju*^(*)

2021-07-29

Pooglądałam przy okazji ten obraz, bo znam jego Krzyk. A zapatrzenie bardzo osobiste i marynistyczne.
Widzę dziś tylko
wczorajszy świat... świetna klamra, bo tak naprawdę spoglądamy wstecz.

Pozdrawiam serdecznie

Mitylene

2021-07-30

Tak...ten obraz Muncha " Młoda kobieta na plaży" równie dobrze mógłby być zatytułowany "Krzyk" chociaż już taki tytuł ma jeden z jego znanych obrazów...Ten ból istnienia i samotności jest wpisany w całej twórczości malarskiej Muncha. Pozdrawiam.
Pozdrawiam