Usiąść w ciszy
Czasem warto, choć na chwilę,
oczy zamknąć – uciec w ciszę.
Gdzie nie trzeba nic udawać,
by być sobą, tak naprawdę –
trwać w miłości i ją dawać.
Oczy zamknąć – nie uciekać,
wejść do wnętrza, się zanurzyć,
gdzie cisza śpiewa cichutko,
gdzie czas przestaje się dłużyć .
Czystą myślą dotknąć duszy,
bez maski, bez udawania,
być jak strumień – czystym, jasnym.
Do światła iść bez wahania!
Tam, gdzie nie zna serce lęku,
gdzie miłość mieszka już długo.
By naprawdę być na nowo –
w tej miłości serca sługą.