Jesień się zbliża
by po tęczowym lecie nie było
smutku.
Stopniowo świat w swoje
barwy ubiera.
Liście drzew zaczęła malować
złotem, brązem i czerwienią,
które w słońcu jak szlachetne
kamienie się mienią.
Wyblakłą zieleń traw przykrywa
pulchnym dywanem utkanym
z liści o barwie jesieni.
Wokół coraz mniej zieleni.
Pogoda zmienna, jak w kalejdoskopie.
Słońce świeci, za chwile deszcz kapie.
Z wiatrem się zaprzyjaźnili - radośnie
zrzucają owoce, kasztany na ziemię.
Dzieci żołędzie, kasztany zbierają.
Zabawki i ludziki z nich robią.
My chętnie kasztany chowamy
do kieszeni -zatrzymujemy ciepłe
dni jesienne.
Ogrzewamy ręce zziębnięte.
One przekazują mahoniowy
uśmiech słońca, dobrą energię.
Od złych myśli odwracają uwagę.
Cieszmy się pięknem jesieni.
Wkrótce zima przyjdzie,
wszystko w biel zmieni.