To co ważne...
Najpiękniejszej jaką znałem
Powiedziałem prawdę
Nie pokocham
Nie zostanę jej przyjacielem
Nie mogę
Nie mogę naprawdę!
Zniosła to dzielnie
Patrzyła na mnie
Tymi oczami anioła
Po czym po prostu odeszła
Rzuciła pracę
Intuicja mówi mi wprost
Więcej jej nie zobaczę!
Gdy wróciłem do domu
Spojrzałem w oczy Mili
Szczere
Roześmiane!
Poczułem w piersi ukłucie...
Mila
Moja Mila najmilsza
Przecież...
Tak łatwo mogłem ją stracić!
Ona jakby wiedziała
Z troską w głosie spytała
- Czymś się martwisz kochanie?
Musiałem ją poczuć
Poczuć w ramionach!
Zapach włosów
Ciepło jej ciała
I dopiero wtedy odparłem
Wtedy odpowiedziałem
- Niczym. Naprawdę niczym.
Nie martw się!