Powiedz...
Pamiętam Twoje łzy
Płynęły do słuchawki telefonu
Dotykały mnie
A gdzieś w tyle głowy
Czułem wdzięczność...
To mnie wybrałaś!
Łzy popłynęły w zaufaniu
W chwili słabości
Szukały ukojenia...
Wystarczyło pól godziny
I zasnęłaś...
Głębokim snem
Czując się bezpieczna
Przywitałaś nowy dzień szczęśliwa!
Ktoś mnie zapytał
Ktoś mnie zapytał potem
Jak to zrobiłeś...?
Emocje wywołały sztorm
W Twoim w umyśle
Logika wyciszyła burzę
Nadała kierunek myślom
By popłynęły zgodnie
Tym samym nurtem
Ten spokój...
To mój wkład dla Ciebie
I choć świat krzyczy
Ta przyjaźń już nie istnieje!
Choć piszę to ze łzami w oczach
To mój wkład...
Wiedząc że wszystko co się dzieje wokół
Jest "po coś"
I wierząc...
Ze mam coś do zrobienia
I ktoś jeszcze
Ktoś do kochania!
Czeka na mojej drodze...