Starość i radość
będzie czad jak Iron Maiden.
Trump ląduje do śmietnika,
robi dym jak Metallica.
Umarł król, niech żyje król!
Wściekły jest Trump, ma dupy ból.
Już Melania spakowana,
źle się skończy ta maniana.
Nie jest ważne kto wygrywa,
giełda znów szczyty zdobywa.
Siano ma dziś niezły flow,
akcje robią: go, go, go!
Joe jest stary, ale jary,
medycyna to są czary.
Bierze leki na podagrę,
a wieczorem łyka viagrę
By mieć uśmiech podczas gatki,
ma coregę do szufladki.
Nie wymięka, strzela z bata,
zdrowa jego jest prostata.
Lubi białych, Latynosów
i Murzynów do pornosów.
Gdy ktoś spyta go o Chiny,
smarka, pluje bez przyczyny.
Jeszcze kiedyś nas zaskoczy,
ziewnie z rana, przetrze oczy,
myśląc, że teczka to budzik,
atomowy wciśnie guzik.