Zmywak
ciężką mam pracę, zmywam pomyje.
Mieszkam na norcie z dwoma friendami,
dzielę się rentem i tax bilami.
Prąd mamy darmo, licznik kręcony,
diner w fudbanku za fri talony.
Na holideju pospłacam długi,
przywiozę z Polski wódkę i szlugi.
Łejtuje w kraju na mnie dentysta,
bo cena w Anglii jest zajebista.
Na stricie często z kimś się fajtuję,
jak ktoś mnie wkurwi to w ryj napluję.
Nie trawię gei i konfitury,
nie wchodź mi w drogę bo jebnę z rury.
Dżointy i szlugi na flacie palę,
kiepy na balkon somsiadom walę.
Lukam przez łindoł, Polsat odpalę,
za TV lajsens nie płacę wcale.
W nocy z bumboxa serwuję hity:
Oczy zielone i inne bity.
Hej hej Sokoły! na grilu śpiewam,
sajdra w plastiku friendom polewam.
Mój somsiad Janusz w banku pracuje,
kupił Passata lakier pucuje.
Łoszkarnie zawsze mija z daleka,
woda z szamponem na karpark ścieka.
Po polsku z nikim nigdy nie gada,
szmatę brytyjską za łindoł wkłada.
Pejslip mi przyszedł, mam dzisiaj funie,
kupię se cziken nim szałer lunie.
Zgarnę w mym Tesco żółte labele,
malo zapłacę, dużo wpierdzielę.
Dobiega końca nawijka fajna,
brejk mi się kończy, mam overtajma.
Gdy masz deprechę i nieszczęść kupę,
paracetamol czopek wsadź w dupę.
Tyle na dzisiaj, już się zawijam,
kręcę dwa krany i w zmywak wbijam.
Nort - północ
Fudbank - organizacja charytatywna z żywnością.
Łejtować - czekać
Strit - ulica
Fejtować - bić się
Flat - mieszkanie w bloku
Łindoł - okno
Łoszkarnia - myjnia samochodowa
Karpark - parking
Pejslip - odcinek wypłaty
Cziken - kurczak
Szałer - deszcz
Żółte labele - oznaczenia na produktach z kończącym się terminem ważności.
Brejk - przerwa.