Horyzont
Czasem w słońcu, czasem we mgle.
Stał się celem mej podróży,
już od lat mój los tam mnie śle.
Ten horyzont tajemniczy
nęci, kusi mnie ku sobie.
Jakaś siła w duszy krzyczy,
burza myśli krąży w głowie.
Wciąż podążam w tamte strony,
wierząc ciągle jeszcze w siebie.
Czasem kraczą czarne wrony,
czasem słyszę też gołębie.
Kiedy dotrę już do niego,
wyczerpana długą drogą,
poznam tajemnice jego.
Mam nadzieję, że pomogą.
Chociaz może, gdy tam zajdę,
wnet horyzont nowy znajdę?