Presja
nacisk ze wszystkich stron,
niewidzialny dzwon ,
ogłuszający w ciszy.
Ulegałem tej presji wciąż,
zmieniało mnie to,
gubiłem się w tym,
lekceważyłem ją.
Nie wiedziałem jak presję,
traktować ani znieść,
co zrobić by ją zwalczyć ,
zostawić za sobą gdzieś.
Presja spotkała się z de,
poszły na długi spacer,
depresja była jednak be,
rozstała się z bliźniakiem.
Chwilę romans ten trwał,
niepokoju posiał stan,
jasnym znakiem, z góry spadł,
objawiając prawdę.