marginesik regresik
z najwyższej wieży, patrzy w dal
na przesiąknięty nocą las
w przestrzeni - żadnej nadziei
nigdy nie opuszczę zamku
zalęgnie się we mnie dorosły
i zapomnę o sobie, prawdziwym
będę półżywy, jak większość
do końca, ani Józef K.
ani nikt inny, wszyscy ustaną
w drodze przez manowce
do wnętrza zamków, których nie ma
więc, kiedy wyjdziesz z mgły
lub przestaniesz ją widzieć
możesz zechcieć stąd uciec
ale co, jeśli dać, zechcesz, może...