Sen o potędze
zdarty płaszcz liści jeszcze nie osiadł
na pulsującej
rozlewnej Warcie —
jeszcze za bystrze,
jeszcze do mostu,
patyczek!
Biała królewna
o giętkiej szyi
ostrzem wśród trzciny, niech cię nie zmyli,
pod wody ciężką
żywą pokrywą
muliste w żółci
dno z grzybem roślin,
raj skrzeli!
Brzuchy jaskółek
nad nami czarne,
nad uśpionymi
przez żywioł ciszy
rojami lęku
w atak odmętów,
podniosłej z deszczu
i ustawicznej...
w amonit,
(przecinek...)
***
szczypie na Warcie
płochliwa ważka wciąż
tu smokiem na dłoni