Konstrukcja
już jak minionego lata,
liście teraz w innym
kierunku odwracają
swoje wielobarwne grzbiety.
Promienie słońca wpadają
przez okno pod innym kątem.
Sąsiad na głowie poszarzał,
lecz tak samo upierdliwy,
rdza pokryła śruby ławki,
mocna jednak-siadać można.
Donica niepodlewana
straciła już swoje kwiaty,
niedawno jeszcze tak piękny
ogród zarośnięty chwastem.
Jak to się stało,
minęła chwila,
jedno choć dobre
dom nadal cały
zadbałem o to,
żeby był trwały.