Więcej
wśród otoczenia nie zdobyć uznania?
Bez zbędnego obarczania,
ludzkich myśli przeciążania.
Dogodzenia wszystkim, czy tylko sobie?
Może kilku bliskim
albo tej jednej wybranej osobie.
Zastawię, a postawię, ideą swoją pokolenia zakażę?
Czytam wszystkie złote myśli,
poradniki stref wyższych,
piękne życie, smutków brak,
ten kto ma szczęście i fart,
jedynie oklasków wart?
Smutną jest już rzeczywistością,
nieprzyjemne jak zadławienie ością,
nienauczone podstaw życia dziecko,
dzień za dniem podąża nad urwisko.