"Jestem ptakiem"
Małym, który uczy się latać pod opieką rodziców by w przyszłości wylecieć na kolejny rutynowy przelot i nigdy nie wrócić.
Sporadycznie, od czasu do czasu, skrzyżować tylko drogi.
Usamodzielnić się,
założyć rodzinę,
zbudować gniazdo,
być po prostu zwykłym ptakiem.
Nie osiedlać się nigdy nigdzie na długo.
Jestem ptakiem.
Powoli zaczynam rozumieć dlaczego.
Cały świat jest dla mnie jak klatka.
W wyobrażeniach latam swobodnie. bez ograniczeń.
Wzbijam się wysoko, jestem wolna.
W rzeczywistości jednak
jestem ptakiem, zniewolonym.
Chociaż może to nie świat, a moja głowa jest klatką?
Może to ja sama stwarzam w swojej głowie klatkę, która nawet pomimo otwartych drzwi jest dla mnie nie do przejścia?
Może to ja jestem problemem?
Może to ja jestem powodem, dla którego jestem po prostu nieszczęśliwa?
Może to najwyższy czas, kolejny raz, opuścić gniazdo?