Wspaniale to robisz. Ja osobiście doświadczam swoistych olśnień jako czytelniczka Twoich haiku. W tej odsłonie pierwsze i trzecie dla mnie rewelacyjne. Z drugim mam problem, i z powodu cudzysłowu, i z powodu całego środkowego wersu; jest w nim dla mnie coś nieintuicyjnego. Natomiast wersy okalające świetne. Pozdrawiam serdecznie :)

💖💖💖

Przytulam mocno kochana Elu:)) 5/6🌻🌻🌻🐺🐺🐺

Uwielbiam pojawiające się na TW haiku i "prawie haiku"/ "może haiku" za pojawiające się przy okazji bezcenne warsztaty i lekcje ich pisania, odczytywania, poznawanie różnych postaci i historii z nimi związanych 🪶 Twoje jak zawsze do serca przytulam - są pięknymi i pełnymi treści migawkami z życia ✨ Pozdrawiam ciepło

Trochę przyrody, trochę historii, a przede wszystkim nastrój...
Serdecznie pozdrawiam

Elu Treść do mnie przemawia i owszem ale zdajesz sobie sprawę z tego że nie potrafię oceniać Haiku. Zatem tym razem 6 i 5 Pozdrawiam dziewczynko w jesiennej kreacji:))))

ELŻUNIU
re we la cja

Wszystkie świetnie ale trzeci naj....miłego wieczoru Elu.

jak zawsze u Ciebie Elżbieto
wszystkie są świetne
jednak dla mnie osobiście
ostatni jest super
Pozdrawiam serdecznie 🦋

Podziwiam rzetelnosc i warsztat, Elu niezmiennie.

Miłego tygodnia.

Brawo Elu, ja próbowałem napisać haiku kilka razy, ale nie udało mi się. Zazdroszcz" Tym niemniej jeszcze będę próbował. Tyle że to Twoje haiku nr 1 ma uklad 7-8-7, chyba że coś źle policzyłem? Pozdrawiam i ściskam! M.

Podchodziłem kilka razy do tych Twoich haiku widząc, że to utwory wielkiej wartości, ale jednocześnie wierciłem się jak uczniak, który boi się powiedzieć swojego zdania, żeby czegoś nie popsuć. W końcu jednak się przemogłem, może zmobilizowany poniższym komentarzem Larisy, a może po prostu to we mnie dojrzało. Oczywiście szanuję aż do bólu wolność i ekspresję artystyczną, czemu dałem wyraz podczas niesławnej awantury "awatarowej", tym bardziej więc rozumiem, że forma haiku może być rozwijana „po europejsku” i jak najbardziej jest to dopuszczalne, i trzymanie się jakiś „świętych” kanonów jest niekonieczne. Takie utwory powstają i mają się dobrze. Ja chciałbym się wytłumaczyć skąd bierze się mój subiektywny opór przed takim traktowaniem haiku, a jest to związane z moimi osobistymi przeżyciami sprzed wielu lat. Pierwsze haiku napisałem wiele, wiele lat temu po sesji zazen i ściśle łączyło się ono z doznaniem jedności z Naturą. Haiku w mojej świadomości ściśle łączy się z więc próbą przebicia się umysłu do osiągnięcia oświecenia, bo też historycznie forma haiku jest ściśle powiązana z buddyzmem. Nie chodzi więc o odwagę, czy brak odwagi w łamaniu form literackich, albo w mitologizowanie, czy odmitologizowanie czegokolwiek. Chodzi o to, że jak czytam haiku o plakacie teatralnym to czuję się tak, jakbym na jednym talerzu połączył ciastko ze śledziem albo jakbym do prawdziwej pizzy dodawał ketchup. Występuje u mnie naturalny odruch sprzeciwu, który jest uczuciem, a nie poglądem. Haiku jest przez autorów, którzy nie mieli związku z buddyzmem traktowana jak krótka forma literacka, która tym się charakteryzuje, że trzeba zachować sylaby 5-7-5, a poza tym można pisać je tak, jak się pisze zwykły wiersz „europejski”. To błąd. Haiku ma być wglądem w istotę rzeczywistości, więc jakiekolwiek kulturowe odniesienia spychają haiku z jego naturalnej drogi. Wybacz ten tekst. Kiedyś już obiecałem sobie, że już nigdy więcej na portalu nie będę pisał o haiku, bo komentarze, które pojawiły się po moim komentarzu na temat haiku, pokazały mi, że pisanie o tym, jest jak walenie cepem. Ale tym razem znowu uległem, przez szacunek dla Twojej poezji, bo napisałaś wspaniałe miniatury, które jednak haiku nie są. Ten tekst napisałem dla Ciebie i tylko dla Ciebie i nie spodziewam się dyskusji na ten temat.

Twoje haiku to triada,
nawiązująca do Powstania Listopadowego i utworu Stanisława Wyspiańskiego pt. "Noc listopadowa".
Świetne!
5/6.
Serdeczności Elżbieto i brawa za odwagę!
Na portalach poetyckich ta forma wiersza jest demonizowana... niezrozumiała i przez to słabo oceniana. Moim zdaniem wystarczy oddać się ulotnej impresji i przyjąć tę formę do serca.
Każda nacja ma prawo do swojego haiku.
Gratuluję!

Dziękuję Elżbieto, bardzo się cieszę, że się "ruszyło" :))
Pozdrawiam

Trzecia przypadła mi do gustu.
A wszystkie piękne!
Pozdrawiam Elu, serdecznie:))

Piękne haiku :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Tak, bardzo ciekawe te Twoje haiku listopadowe, pierwszy i ostatni super, nie bardzo rozumiem drugi- cóż to jest ten "piękny widok"? Czasem myślę, ze twoje haiku są trochę przeintelektualizowane, po prostu jesteś bardzo inteligentna i w ten sposób postrzegasz rzeczywistość. Pod tym katem ostatnie haiku jest najbardziej wolne od myśli- sądzę, że ma najbardziej ducha haiku. To tylko takie moje rozważania i spostrzeżenia, które wcale nie roszczą sobie prawa do uznania ich za prawdę, a jednak czułam potrzebę podzielenia się nimi i mam nadzieję, ze nie masz mi tego za złe. Pozdrawiam ciepło:)

piękna haiku ....tak jak listopad jest piękny ... .. pozdrawiam serdecznie ...

Dla mnie pierwsze - piękne, obrazowe

Najpiękniejsze ostatnie :)

Dzięki Tobie jesień staje się przyjemna :-)

Susz* igieł rozmarynu - tak sobie czytam na własny użytek
Za piękny jesienny klimat 6/5 z plusem z radością zostawiam :)
W niedzielny wieczór serdecznie pozdrawiam :)

Światło "Nocy listopadowej"
nadaje pierwszemu haiku głębi,
bo to nie tylko zwykłe spojrzenie na zamglony park, ale w tej mgle skrywa się historia...
Chapeau bas!

pozdrawiam serdecznie:)

Dla mnie pierwszy naj:) serdecznosci Elu:)

Jesienne nastroje pięknie wykreowane.
" O mój rozmarynie" na czasie.
Mam dużo haiku, bo je lubię. Także w moim repertuarze są Elfchen, jedenastowyrazowce:
1 wyraz w pierwszym wersie
2 wyrazy w drugim itd.
3
4
1 wyraz na końcu, w piątym wersie.
Serdeczności

Pieknie w jesiennym klimacie..

Melancholia to dobry powód do Haiku.

Piękne jesienne haiku:)
Pozdrawiam ciepło Elu

Twoje haiku przedstawia melancholię i tajemniczość listopadowej nocy oraz jesiennej aury, pełnej dźwięków i zapachów, które budzą wspomnienia. Każdy obraz wprowadza nas w subtelny świat natury i refleksji nad przemijaniem. Czasem to, co pozornie zwyczajne – mgła, liście, zapach – staje się kluczem do głębszego przeżywania chwili.

Wiersze jak muzyka,
każdy inaczej odbiera.
Jeden styl mógłby się znudzić i piszącemu. Ma sprawiać radość obu stronom.

Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia

I bardzo dobrze że się ośmielasz, wszystkie piękne, drugi przemawia najbardziej :)
Pozdrawiam serdecznie Elu🌹🍂 5/6

Bardzo intrygujący zarys

Noc listopadowa - skojarzenia mało "haikowe", ale sama jesteś winna...

Gęsta i zimna
Mgła skrapla się na liściach,
A one płaczą.

W białym oparze
Jakieś zjawy i duchy
Sprzed dwóch stuleci.

Przypominają:,
Że wolność nie ma ceny.
Czas broń wykopać...

Urocze jesienne obrazy wyczarowałaś.
Ślę moc serdecznych pozdrowień:)

....chyba powinno być 'susz' z rozmarynu, a nie szusz ❓

Ale które wybierasz? Haiku jest zawsze tylko jedno.
To takie puzzle na razie, migawki bez znaczenia.
Migawki też są ładne :)
Pozdrawiam 🍀

Piękne!!!
A trzecie dla mnie naj!
Pozdrawiam Elu :)

Mistrzyni haiku -
Ela.
5/6

Celne bardzo i piękne, pozdrawiam ciepło Elu.
5/6