Witam, Jest też restauracja Pod Koziołkami ,nieprawdaż? Bywało się , oj bywało , pieknie opisane
Pozdrawiam serdecznie ,

A to się koziołki trafiły!

A to koziołki żądne przygód ;)
Tylko raz widziałam na żywo ich występ jak byłam dzieckiem podczas wycieczki na kolonii.
Przywołałaś tym wierszem miłe wspomnienia.
Pozdrawiam Elu :)

Miło było ponownie do Ciebie Letnia dziewczynko zajrzeć. Zaraz potem zajrzałem do Wikipedii by rozwiać swoje dylematy ale nic mi to nie dało bo nie znalazłem konkretów. Wszędzie słyszę słowo zazwyczaj. Czyli można wszystko. Jak dla mnie jednak Przynajmniej pod względem pojemności treści Twoja fraszka nie różni się zdecydowanie do innych Twoich wierszy. A fraszka to krótki utwór liryczny, zazwyczaj wierszowany, charakteryzujący się zwięzłością, żartobliwą lub refleksyjną treścią i puentą. Fraszki często zawierają elementy humorystyczne, satyryczne, a nawet filozoficzne, a ich celem jest zaskoczenie czytelnika dowcipnym lub głębokim zakończeniem. Jak dla mnie majstersztykiem są fraszki esencjonalne które kilkoma słowami potrafią nie tylko rozbawić ale i nauczyć. Przykładem niech będzie fraszka stwierdzająca w czym tkwi największy ambaras albo namawiająca dziewczyny do mycia gdyż nie "znają dnia ani godziny". Co do Twojej to kawał mądrego ciekawego w treść wierszyka. Jak zwykle nie uciekniesz od stwierdzenia że podajesz na talerzu kulturę słowa. Nie wiem czy to w kwestii fraszek jest pochwałą czy czymś innym ale takie już moje przewrotne zdanie. Ogólnie jednak jestem ukontentowany gdyż bardzo lubię czytać Twoje teksty. Pozdrawiam jak zwykle z uśmiechem :)))))

Bardzo piękny, pobudza wyobraźnię i rodzi uśmiech podczas czytania.
6/5.
Serdecznie pozdrawiam, Droga Przyjaciółko!

Pozwolę sobie za Częstomirem... miłego dnia Elu.

Świetna, z wielkim podobaniem pozdrawiam ciepło.
5/6

Bardzo ładnie, z fantazją i humorem:))) pozdrawiam i przytulam mocno:)))

w nocy koziołki wybrały nocną eskapadę
bo co w dzień nie mogą zrobią w nocy
zwiedzą Poznań ,
nie muszą przecież stać
mogą być ruchome:)pozdrawiam 6/5

Jest tu ogromna siła wyobraźni – wyobraźnia niesie ten wiersz i leci on, leci, leci w kosmos :)

pięknie lekko i z humorem
świetny wiersz
lecą gwiazdki z nieba
prosto na koziołki ;-))
Pozdrawiam serdecznie 💙🦋

To naprawdę niezłą miały tę eskapadę 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂 6/5

No popatrz, kto by to pomyślał, że koziołki patrzą w gwiazdy i dadzą się skusić. Pewnie nie wiedziały, że w kosmosie nie ma siana... 6/5 Serdecznie pozdrawiam Elu

Fajny pomysł.! Proponuję dwie drobniutkie poprawki. W drugim wersie pierwszej strofy przecinek niepotrzebny. W ostatnim wersie przedostatniej strofy trzeba jakoś zmienić zapis, bo jest niejasny, najprościej dokonać też zmiany w wersie poprzednim i może być:
"że choć miło pobrykać
trudno żyć bez siana''
ale nie wiem do końca, jaki był Twój zamysł. W każdym razie, jeśli się weźmie pod uwagę potoczne rozumienie słowa "siano" to treść nabiera też innego znaczenia:))) Pozdrawiam serdecznie<3

Wielka ucieczka i ciche powroty. Bardzo ładnie oprawione - pozdrawiam pięknie 😉

Balanga balangą, ale życie ma też inne prawa.
Fajnie się czytało.
Serdecznie pozdrawiam

Bardzo mi się podoba, świetna historia.
Pozdrawiam Elu ,serdecznie :))

Kozły maja twarde łby
lecz bez siana trudno żyć
Pozdrawiam.

Ciekawie opisana historia... :)
Pozdrawiam :)

super ...też bym uciekł ...pobrykał i wrócił na swoje śmieci ..pozdrawiam serdecznie ...

Miasto Poznań powinno Ci wręczyć medal :) Slicznie..

Jak ktoś mocno świeci, błyszczy, to życie z takim bywa na co dzień trudne. Pozdrawiam

znam te koziołki
zawsze w południe na ratuszu
widziałem dzięki tacie, bo to Poznaniak z dziada pradziada

Super

Wyobraź sobie, że jadąc do Warszawy wysiedliśmy, aby je o północy zobaczyć. Niestety spały.
Nagrodą było stare miasto ,nie spało.
Było ok.

Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia

Ta fraszka z wdziękiem koziołkuje przez nocne niebo i poznański humor – pokazując, że nawet najbardziej niesforne stworzenia wracają tam, gdzie dają jeść. Zabawna i lekka jak balanga w Auridze – z morałem prostym: wolność piękna, ale głodna nie tańczy ... dodałbym: nawet się nie bodzie.
6/5

Wolność i zabawa, to świetna sprawa
ale ważniejsza jest darmowa strawa :)
Bardzo fajny wierszyk Eluś :)
Miłej soboty kochana...uściski! :)

A to historia. Dobrze, że wróciły.
Miasto bez nich urok ,by straciło.
Ślę moc serdeczności z uśmiechem:)