(Nie)zwyczajny poeta
Niezwyczajny poeta,
stąpa po ziemi tak, jak ja.
Ma oczy, usta, dłonie...
lubi zapach mchu
albo korzenną woń sandałowca.
Zwyczajny człowiek,
który ze słów tworzy ornamenty
i dosięga piórem gwiazd.
Zakochany we wszechświecie,
niespokojny jak wzburzone wody.
Spotykamy się w wierszach.
Niemal czuję jego oddech,
gdy nabieram powietrza do płuc,
by zrobić pauzę i zebrać myśli
zawieszone na linii metafory.
Nie znam go, a jednak mu wierzę.