X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Dialogi z Marilyn. Z cyklu: Być jak Marilyn cz. VI

Wiersz Miesiąca 0
farsa
2025-09-09 13:18

Ze łzami w oczach wsiadła do samochodu.
Jechał szybko, nerwowo.
Zapadał powoli zmrok.
Nie odzywali się do siebie.
Włączyła muzykę, leciał jakiś
jazzowy kawałek.

Na drodze stała młoda kobieta,
autostopowiczka. Zatrzymał się,
a ona podeszła do auta.
- Zabierzecie mnie do miasta? -
grzecznie spytała.
- Wsiadaj! - odparł bez namysłu.
- Jesteście kochani, że się nade mną
zlitowaliście. - Uciekł mi ostatni
autobus - zaczęła opowiadać.
- Byłaś nad wodospadem? - spytał.
- Tak! - odparła.
- Sama? - dopytywał.
- Tak! - potwierdziła z uśmiechem. -
Było cudownie, a teraz wracam.
Spojrzał na swoją Marilyn. Patrzyła
przed siebie. Zdawała się być nieobecna.
Z chwilowej ciszy wyrwał ich dźwięk
telefonu, współpasażerki.
- Cześć kochanie! - rzekła ciepłym
tonem. - Już wracam od mamy,
jadę autobusem, za jakąś godzinkę
będę w domu. - Pa, skarbie!.
Spojrzał w lusterko wsteczne.
Twarz kobiety nieco pobladła.
Zaczęła poprawiać makijaż.
- Jestem wam winna wyjaśnienie. -
Byłam nad wodospadem z moim
nowym przyjacielem, pokłóciliśmy się...
ot i cała historia.
- Z kochankiem? - zapytała Marilyn.
- No, cóż... z moim facetem się
nie dogadujemy . - Stał się taki nudny,
dobija nas rutyna. - Z tym nowym
jest całkiem zabawnie! - Kupił mi
nawet pierścionek z diamentem.
- Zaręczynowy? - spytała Marilyn.
- Nie, tak po prostu, powiedział, że
jak odejdzie, to zostanie mi po nim
diament.
- Diamonds are a girl's best friend -
odrzekła Marilyn.
Spojrzał na Marilyn i roześmiał się
w głos.
- Jesteś genialna, kochanie! - wykrzyknął.
- Naprawdę? - spytała.
- I powiem więcej... chcę być twoim
przyjacielem! Najlepszym! Forever
and ever!
- To bądź nim... - odparła i spojrzała mu
głęboko w oczy.

Dojechali do rogatek miasta.
Kobieta wysiadła blisko przystanku
autobusowego i pomachała im na
pożegnanie.
- Myślę, że ona odnajdzie swoje
szczęście - powiedziała Marilyn.
- Ona wie, jak poślubić milionera! -
powiedział głośno i wyraźnie.
Marilyn roześmiała się w głos.
- Pokochajmy się! - powiedział czule
i puścił do niej porozumiewawcze oczko.
Wyjęła z torebki srebrną papierośnicę,
prezent od niego na urodziny.
- Masz ochotę? - spytała seksownym,
zniżonym głosem.

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
8 razy
Treść

6
6
5
1
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
1
5
7
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Naja
Naja
ponad pięć godzin temu
Intrygująco zbudowana "akcja", budzi refleksje... Pojawiają się pytania na temat kobiet, ich roli w życiu mężczyzny, wspólnego życia... Ciekawe zestawienie obu bohaterek.
Pozdrawiam uśmiechem :-))

Waldi1
Waldi1
ponad pięć godzin temu
Pięknie a resztę pozwolę sobie za Stanisławem .... Pozdrawiam serdecznie ...

eSka
eSka
dziesięc godzin temu
interesujący i intrygujący. Autosopowiczka-kłamczucha :) pewnie kłamie odruchowo stąd nawet jadąc stopem skłamała matce... Taka refleksja, mniedzy innymi.
z podobaniem!

Stef

Kika88
Kika88
dziesięc godzin temu
Ciekawy wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)

JoViSkA
JoViSkA
dziesięc godzin temu
Bardzo ciekawie i oryginalnie...:)
Pozdrawiam Lari :)

Elżbieta
Elżbieta
ponad dwanaście godzin temu
Wiem, że to farsa a jednak czytam z przekonaniem, że ma nie tylko bawić odgrwaniem roli Merilyn i trwardziela trochę w stylu Rhetta Butlera. To mądry i artakcyjny w narracji utwór. Przypadkowe spotkanie rozładowuje sytuację, tak się zdarza, że w pewnych okolicznościach, może nabrać zupełnie innego znaczenia. Błaha historyjka spotkanej kobiety uświadamia przewrotność i odblokowuje prawdziwe uczucie, nie pozbawione odrobiny gry w starej konwencji, tyle że za pełnym porozumieniem obojga!
Czytałam z dużą przyjemnością 5/6:)
Serdecznie pozdrawiam, Droga Przyjaciółko:))⭐🍃

sturecki
sturecki
ponad dwanaście godzin temu
Poprowadziłaś dialogi w tonie farsy, mieszając codzienną sytuację z ironicznymi odniesieniami do Marilyn i filmowych sloganów.
Pod maską błyskotek i żartów kryją się rutyna, zdrada i tęsknota za prawdziwym uczuciem.
Jakże często życie gra scenariusz jak komedię, choć sercu wcale nie jest do śmiechu.
6/5

Krystek
Krystek
ponad dwanaście godzin temu
Czytałam z zaciekawieniem i podobaniem.
Serdecznie pozdrawiam , pomyślne
i radosne myśli zostawiam :)

ajw
ajw
ponad dwanaście godzin temu
Niektórzy ludzie są jak diamenty. Świecą jasnym światłem. A niektórzy tylko oślepiają.. Ciekawa opowieść :)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności