Burzowa zabawa...
jak prawdziwa wiolonczelistka tak deszcz szarpie za druty...i strugą dzwoni o rynnę...i z dachu kap kap doda....
aż dzieci się cieszą niewinne...co za nutkowa pogoda...
dla jednych radość...dla innych smutek sprawia...lecz dzieci mają zabawę... która nabiera barw pawia...
tutaj w kalosze ubrane skaczą po kałuży...a tam zaś na bosaka...taki jest urok w dzień burzy...
Choć za oknem pogoda nijaka...ni słońca nie widać ni tęczy. ..
lecz to dzieciaków nie dręczy. ..bo dzieci w niewinnej zabawie w tej szarej pogodzie dokoła
mają przecież pióra pawie...I nikt ich zatrzymać nie zdoła...