* chciałabym - chciałbym (zaraz
na początku dłuższego wpisu) i
* pęta - pętla (w wierszu zaraz
na początku w drugiej linijce)

cd.: tak więc jest Dzień Kobiet i chciałabym jako ostatni (bo na mnie akurat to powiedzmy, że z pewnością nie czekałaś - hi, hi..) dołączyć się do życzeń; Ty masz wszystko, uśmiechasz rozdając szczęście, jesteś niezwykła jak powszedni dzień, w którym nic nikomu nie brakuje; jesteś tylko szaro-bura bez jakiegokolwiek blasku kolorów tęczy oraz cicho wykonująca swoje zadania jakie sobie przygotujesz, względnie postanowisz; jesteś szczęśliwą mamą i żoną, a w szczególności jesteś dobrem przyodzianym w naturalną mądrość królewny z krainy bajek. Tym wszystkim (a może i nawet coś przeoczyłem) jesteś, aż wtem nagle zaczynasz zaświecać gwiazdozbiór poezji;
słowa proszą zdania do tańca, z ramion matek niemowlęta pną się w niebiosa na wycieczkę, by wrócić ozdobione w skrzydła, a miłość siada w 1-szym rzędzie, by dowiedzieć się, kto pierwszy czytelnie namalował miejsce jej dzieciństwa - stajesz się wróżką kolorowego horyzontu zmagań dobra ze złem. Życzę Ci zatem, abyś darzyła świt promieniami Twojego Słońca tak często, jak masz na to ochotę. Pozdrawiam Cię serdecznie i całą Rodzinkę