Protest
z uniesioną w górę dłonią
przysięgą
przygotowaną na okoliczność poznania i oddania się Pani
ale to były inne czasy
słońca wschodziły o ustalonych z góry porach
a moje satelity krążyły wokół Pani pełnych bioder
aktualnie przynoszę Pani jedynie przykre melodie
metaliczny
posmak w ustach i obite kolana
kawałek drucianej zabawki
która mogła być dla kogoś inspirującą formą
a jest zwykłą bryłą
bezkształtną masą
nie świeci już Pani
matko bosko od kobiet złamanych
nad nami
nie świeci już Pani