Pochowajcie mnie w dresach
chociaż ja nie dresiarz.
Lubię tenis fajny sport,
sam nie wychodzę jednak na kort.
Lubię kiboli, adrenaliny dawkę,
choć nie idę na żadną ustawkę.
Nie jestem raperem,
ale rapu słucham wiele.
Od dawna pracuję w ogrodzie,
lecz nie potrafię zakochać się w przyrodzie.
Marzeniem było mieć samochód,
dziś moim środkiem transportu- autobus.
Umiem wszystkiego po trochu,
jednak wszystkiego za mało żeby chwycić się zawodu.
Wiersza morałem będzie pytanie.
Boże, zatem dlaczego jestem alkoholikiem,
choć już dawno rozstałem się z kielichem?