Imię i nazwisko
jak dobre imię
Bałem się, że będą tylko zbitką głosek
i przyszło na mnie to, czego się lękałem
Nie należę do Marsa, nie szkodzę nikomu wojną
Bóg jest ostatnim bytem, przed którym mogę klękać
Jestem bez konturów, bezkształtna masa
świadomy siebie, choć coraz bardziej znikam
roztapiam się
Nic już nie znaczy moje imię i nazwisko
czym ono się różni od tatuażu na ręce
jedno i drugie etykietuje
Wyzbywam się imienia
porzucam też nazwisko
w czym gorszy pseudonim
poza tym, że tylko ja go znam?