* (skończyłam kolejny zeszyt z wierszami...)
skończyłam kolejny zeszyt z wierszami
i nie mogę
dalej pisać.
Herlitz A5, 192 kartki,
w kratkę,
idealny.
jak w narkotycznym transie przekopałam szafki
ale
koniec
ten był ostatni.
to przerażające bo mam silne
bóle i skurcze
jakieś dziecko ciemnowłose
i szponiaste
pcha się na świat.
muszę powstrzymać całą akcję
porodową
czyli je
uśmiercić.
a potem jego ewentualnych braci
zanim kupię nowe
idealne
zeszyty.
a nawiasem mówiąc ciekawe kiedy
to
się stało
że zeszyty są ważniejsze
od wszystkiego
innego