Modlitwa Profesor Szymon Ch.
a wszystko co mam chcę tobie powierzyć.
Do ciebie teraz modlitwy kieruję.
Jak każesz w ogień też pomaszeruję.
Ty jesteś światłem i mym drogowskazem.
Ty jesteś bóstwem i moim ołtarzem.
Postanowiłem przy rannym śniadaniu,
oddam ci wszystko co mam w posiadaniu.
Cały dobytek, warsztat, dom z ogrodem
i piękny garaż łącznie z samochodem.
Żonę ci oddam choć kocham ją szczerze.
Rodzinę całą też złożę w ofierze.
Miłość, serce, duszę, wszystko ci oddam.
Myśli i rozum mój twojemu poddam.
Po co mi rozum, ja twojemu ufam
i co rozkażesz wszystkiego posłucham.
Bij mnie i katuje, sponiewieraj i zgnój
Ja byłem zawsze, będę i jestem twój.
Tyś jest mą prawdą i tyś jest mym prawem .
Oddam ci wszystko, dam syna za sprawę.
Niech mówią wszyscy, nawet Polska cała,
że kartka, którą masz w ręce jest biała .
Jak powiesz czarna, to tobie uwierzę,
bo wszystko co czynisz to w słusznej wierze
Mówią żeś kłamca i oszust załgany.
Przeze mnie będziesz do śmierci kochany.
Dla mnie tyś zawsze uczciwy i szczery,
Szczególnie gdy przemawiasz do kamery.
Głos masz silny, nad wyraz spokojny,
a gest twój jest pański, niebywale hojny.
Obietnicami ty rzucasz nam szczodrze,
nie bacząc na bajki o krótkiej kołdrze.
Dałbyś nam wszystko, i księżyc, i słońce
gdyby nie oni, te podłe zaskrońce,
nieudacznicy, wieśniaki, złodzieje.
To wszystko przez nich, że tak źle się dzieje.
Lecz my jesteśmy światli, wykształceni,
nauczyciele, prawnicy, uczeni.
Staniesz na czele swoich zwolenników
i pokonamy ciemnych fanatyków.