POETA PEŁNĄ GĘBĄ?
I wciąż nurtuje mnie pytanie,
Czy mogę nazwać się --- Poetą?
Czy kiedykolwiek nim się stanę?
Za młodu chciałem pisać książki,
Lecz zarzuciłem już te mrzonki,
Za mało miałem wiary w siebie
I nazbyt mało –-- wytrwałości.
Teraz więc skupiam się na wierszach,
Wierszykach, wierszydłach --- jak chcecie to zwijcie,
W poezję wkładam swą nadzieję.
W jej wersach widzę jeno wyjście.
Nie mam na szczęście chorych ambicji,
By stać się drugim Mickiewiczem,
Ani Słowackim --- i psom szyć buty,
Jak już --- to drugim Gombrowiczem.
Choć łeb mam śniegiem już pokryty,
To sił mam więcej niż byle młodzian,
I chęci życia --- nie ma tak łatwo,
Nigdy, przenigdy się nie poddam!
Warszawa, 23 V 2025